Grzejnik łazienkowe, nic ważnego, żadnej filozofii w tym nie ma…….tak właśnie myśli wielu. W momencie kiedy zaczynamy szukać w łazience miejsca, żeby go zamontować, okazuje się, że jest dość dużym i ważnym elementem!:) Ważna jest nie tylko jego wielkość, ale kolor, funkcjonalność, sposób podłączenia i zawieszenia!
Jestem członkiem komisji konkursu dotyczącego wykorzystania w projektach grzejników firmy Vasco. Przeglądam w związku z tym, ogromną ilość prac konkursowych, w projektach zrealizowanych i koncepcyjnych. Na tej podstawie śmiało mogę stwierdzić, że nawet osoby związane z projektowaniem, architekci, studenci, dekoratorzy, mają duży problem z odpowiednim z zastosowaniem grzejników w pomieszczeniach łazienkowych. Głównym założeniem w konkursie jest jak najlepsza integracja grzejnika z wnętrzem. Niestety, niewiele znajdujemy takich właśnie prac.
Postaram się więc przekazać kilka informacji na ten temat. Co jest najważniejsze, żeby grzejnik był spójny z wnętrzem, będąc jednocześnie jego ozdobą i funkcjonalnym elementem.
Zacznijmy więc od tego, co zawsze, na początku kreowania łazienki, „trapi” moich klientów.
Instalatorzy przychodzą na budowę i polecają ogrzewanie podłogowe. Fajnie, myślą wszyscy, będzie mi ciepło w nogi! Ale czy potrzebny jest wtedy grzejnik? A więc jest potrzebny!
Nie ma lepszego miejsca na powieszenie i suszenie ręczników. Latem, gdy wyłączone jest ogrzewanie centralne, grzejnik też może działać za pomocą grzałki elektrycznej!
Kiedy w łazience nie ma ogrzewania podłogowego, wtedy polecam użyć większy grzejnik, z odpowiednio dobraną mocą do wielkości pomieszczenia i jego uwarunkowań! Warto wtedy poradzić się wykwalifikowanego sprzedawcy!
Trzeba wcześniej przewidzieć też umiejscowienie grzejnika. Zastanowić się, czy ułożyć pod nim okładzinę ścienną jak np. płytki czy też wymalowaną ścianę (wg mnie starcza zupełnie to drugie jeśli nie wpychamy na siłę ręcznika, bo grzejnik jest zupełnie przy ścianie).
Musi on korespondować z innymi elementami łazienki, być zawieszony na wysokości równej np. z drzwiami czy meblem. Przy oryginalnym kształcie, w miejscu gdzie swobodnie będzie on widoczny i nie będzie musiał „rywalizować” z sąsiadującym przedmiotem.
Kolejnym aspektem doboru grzejnika jest jego kształt i kolor.
Jeśli grzejnik ma służyć jedynie do suszenia ręczników, nie musi mieć kształtu typowej „drabinki” popularnie stosowanej w łazienkach (nietypowe kształty grzejników nie zapewniają zazwyczaj dobrego ogrzewania dla całego pomieszczenia!)
Wielu producentów współpracuje ze znanymi designerami i projektantami szukając oryginalnych form. Można więc wybrać grzejniki w kształcie wieszaków na ubrania, spinacza czy też swobodnie zwiniętego węża ogrodowego.
Jeśli ma również ogrzewać pomieszczenie, czyli posiadać większą powierzchnie grzewczą, można zastosować drabinkę w nowoczesnym, prostym wydaniu, której żeberka odstają od ściany i umożliwiają zawieszenie ręcznika. Płaskie, nowoczesne grzejniki, które stosuje się w innych pomieszczeniach mieszkania, można również zastosować w łazience. Na ręczniki dodatkowo dokupuje się uchwyt. Są one dodatkową ozdobą, czasem przezroczyste, w chromie czy wyraźnym, ostrym kolorze.
Do łazienek w stylu retro można zastosować stylizowane grzejniki. Żeliwne, żeberkowe, stojące na podłodze czy wiszące, lub też stalowe, chromowane w stylu wiktoriańskim.
Kolorów jest do wyboru cała paleta RAL. Grzejnik może zatem „ginąć” w łazience, jego kolor zlewać się z kolorem ściany lub też być jej wyraźnym elementem. Ja ostatnio kilkakrotnie zastosowałam czarny, matowy kolor i uważam (moi klienci także, również Ci którzy wcześniej nie byli przekonani) że jest to znacznie lepszy wybór niż zwykły, biały, szczególnie w nowoczesnym, drabinkowym kształcie.
Trzeba też pamiętać o akcesoriach do grzejnika: grzałce, termostacie oraz zaworach. To ważne elementy, który oczywiście muszą być odpowiednio dobrane przez sprzedawcę i instalatora pod względem technicznym, jednak można wybrać ich kształt i kolor. Wybierając przykładowo czarny grzejnik, również grzałka i termostat mogą być w czerni. Warto na to zwrócić uwagę.